Rozdział 2
Ten sam dzień:
Oczami Belli
Wróciliśmy do domu mam na myśli mnie,Ness i Chris'a.
-Mamo?Co oni tam robili?jak my teraz będziemy chodzić do szkoły?Razem z nimi???-Zapytała Nessie.No właśnie jak to będzie?Co ja mam im powiedzieć???
-Nie wiem loczku.Ale musimy im jakoś przekazać że jesteście z Chrisem moimi i Edwarda dziećmi.
-Tylko jak???-Zapytali Chris i Ness jednocześnie.To śmieszne ale czasem mówią niektóre zdania razem.
-Pożyjemy zobaczymy- Powiedziałam im i spróbowałam się uśmiechnąć.Bliźniaki zobaczyli że nie idzie mi to najlepiej wiedzą to że powrót Cullen'ów jest dla mnie łatwy.Podeszli do mnie i przytuliliśmy się we troje.
-Nie martw się mamo wszytko będzie ok.-Powiedział Chris.On zawsze mógł polepszyć mi humor,tak samo Nessie bez nich nie miała bym po co żyć.I właśnie w tym momencie ktoś a raczej kilka ktoś'ów weszło do domu.Rozpoznałam zapachy mojej rodziny ale za to nie rozpoznałam reszty zapachów.Było ich chyba 7? jeśli się nie mylę.Automatycznie napięłam mięśnie i schowałam moje dzieci za sobą.Pomimo to że wyglądają na 18 lat w środku nadal mają 16.Moja rodzina weszła pierwsza a za nimi Cullen'owie?Co oni robią w moim domu????
-Bello.Uspokój się chcą tylko pogadać.-powiedział Fred
-Teraz chcą gadać a co było 12 lat temu???-Chris wysyczał
-Chris!Uspokój się!!!-Krzyknęła Nessie.
-Jak mam się uspokoić kiedy oni są w naszym domu???!!!!!
- Uspokój się!!!-Krzyknęłyśmy razem z Nessie.
-Dobra.Może usiądziecie?-Zapytałam się Cullen'ów.Wiem że to głupie proponować wampirom żeby usiedli ale nadal mam swoje ludzkie odruchy.
-Dziekujemy- Pierwszy raz zabrał głos Carlisle.
-Witaj Bello!dawno cię nie widziałam-Powiedziała Esme i podeszła mnie przytulić w pierwszym momencie zesztywniałam ale w drugim lekko ją przytuliłam.
-Witaj Esme miło cie wydzieć- Powiedziałam do niej i lekko się uśmiechnełam.Kątem oka zobaczyłam jak moje dzieci idą usiąść na wysepce dzielącą kuchnie z salonem.
-Bello.Jak to się stało że jesteś wampirem?Dlaczego ta dwójka ma serca i krew w żyłach?I dlaczego są wampirami ale nie są???-Alice Zasypała mnie pytaniami.Zobaczyłam że Edward się we mnie wpatruje ale nic nie mówi.
-Wow!Alice poczekaj!Najpierw wy mi musicie wyjaśnić parę spraw.......