Rozdział 11
Oczami Belli
Minęło 6 dni jutro już spotykamy się z Volturi.Alice przewidziała że dotrą na polane kiedy będzie padał śnieg.Dzisiaj już lekko prószył.zostało jeszcze parę godzin i dowiem się czemu zaszczycają mnie swoją obecnością.Nagle usłyszałam dźwięk mojego telefonu,na wyświetlaczu zobaczyłam zdjęcie mojego syna.-Halo?-odebrałam
-Cześć mamo!-przywitał się Chris
-Cześć syneczku!co tam u was?jak Nessie?-kiedy wszyscy usłyszeli że Chris dzwoni zbiegli na dół.Cullen'owi zamieszkali ze mną i chłopakami na razie.Sfora też tu mieszkała,dobrze że dom jest taki duży.
-A dobrze!-powiadomił mnie syn.
-Bello!Poproś go żeby wszedł na skype!!!-krzyknęła Alice
-Słuchaj Chris!Alice krzyczy że masz wejść na skypa jeśli masz czas-powiedziałam do syna.
-Ok!Mam trochę czasu-powiedział-no to do za chwile!-i się rozłączył.
Już miałam biec po laptopa ale Alice mnie uprzedziła i już go włączała.
-Poczekajcie mam pomysł!-podbiegłam do plazmy w salonie i podłączyłam laptopa do HDMI i byliśmy w stanie wszyscy,wszystko zobaczyć.Bez przepychania i w ogóle.Trochę się nas nazbierało bo:sfora.Smith'owi,Cullen'owie i ja.Nie ma co nie będziemy się nudzić.
-Halo?-usłyszałam syna i po chwili jego twarz ukazała się na TV.Boże jak ja go długo nie widziałam.Moje oczy w tej chwili stały się suche.
-Cześć- krzyknęliśmy wszyscy razem.
-I co tam z Ness?-zapytałam się
-Nie mogę dokładnie tego opisać ale myślę że coraz lepiej już wysyła mi obrazy a bardziej wspomnienia.Np:jak byliśmy mali,i kiedy to ja ją zepchnąłem ze schodów hahah...-widziałam że mój syn coś przede mną ukrywa.Musiałam to wyjaśnić.
-Chris!!!Co się dzieje z Ness???-wszyscy zamilkli i spojrzeli na mnie.Chris zdenerwowany odwrócił wzrok od kamerki.
-Jak to wam powiedzieć?- i spojrzał najpierw na mnie potem na Jacoba który na marginesie wiedział co się stał z Nessie,i na końcu na resztę.-Mówiłem prawdę w kwestii zepchnięcia ze schodów to mi też wyłała,ale wysłała mi również jej ból znaczy się wysłała mi obraz jak jest to ból-głos się mu załamał.
-CHRIS!!!!-usłyszeliśmy jakiś kobiecy krzyk w Chrisa.
-Muszę kończyć!Coś się dzieje-Nagle do jego pokoju wpadała Agnes cała we krwi-Chris znowu to samo.-krzyknęła a on wybiegł z pokoju ,Agnes też miała już wyjść ale ją zatrzymałam
-Agnes!!!co się dzieje?!-krzyknęłam przerażona-Czy to coś z Nessie?
-Bella!!!!-chyba dopiero teraz zobaczyła że kamerka jest włączona-Tak.Akcja zatrzymania serca,nie będę kłamać że nic jej nie jest bo ty jesteś jej matką i zasługujesz na prawdę powiem prosto z mostu.....Nessie może w takim tępię nie dotrwać jutra.Staramy się jak możemy ale myślę że ona nie da rady wytrwać jutra.-nie mogłam tego słuchać.
-Czyli to koniec?-zapytałam się.Agnes tylko spojrzała się na mnie smutno i wyłączyła kamerkę.Poczułam jak Edward mnie obejmuje.Spojrzałam na twarze zebranych na niektórych było widać:smutek,większość miała zaczerwienione oczy nie mogłam znieść tego widoku.Czym prędzej wybiegłam z domu.Nagle wpadałam na polane i zderzyłam się z czymś a raczej z kimś.Podniosłam głowę i zobaczyłam............
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz